Zdaniem niemieckiej prokuratury Ali S., pochodzący z Afganistanu 53-latek, miał szpiegować żydowskie i proizraelskie organizacje w Berlinie. Niewykluczone, że planował nawet zamachy. Josef Schuster, przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech, przypuszcza, że szpieg otrzymywał rozkazy prosto z Teheranu. Po amerykańskim ataku na obiekty nuklearne w Iranie niemiecki rząd zmienił ocenę sytuacji bezpieczeństwa w kraju.