
Najpierw policjanci z Wałbrzycha dostali zgłoszenie o mężczyźnie nagrywającym dzieci na placu zabaw. Okazało się, że nic takiego się nie wydarzyło. Kilkadziesiąt minut później patrol ponownie pojawił się na miejscu, tym razem w związku z pobiciem cudzoziemca. Przed budynkiem, w którym mieszkają obcokrajowcy, zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Odpalone zostały race, na posesję poleciały płonące przedmioty. Dwie osoby usłyszały zarzuty. Dotyczą między innymi publicznego nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym.