Gdyby w krzyżówce pojawiło się hasło "nowa partia stworzona przez miliardera, zrodzona z frustracji spowodowanej rosnącym deficytem federalnym i systemem dwupartyjnym w USA", większość osób pobieżnie śledzących politykę Stanów Zjednoczonych wpisałaby w kratki "Partia Amerykańska" Elona Muska. Tymczasem ten opis dotyczy Partii Reform Rossa Perota. Choć podobieństwa do właściciela serwisu X i jego nowo założonej w ramach zemsty na Donaldzie Trumpie konkurencji dla demokratów i republikanów są oczywiste, Musk będzie mógł mówić o wielkim szczęściu, jeśli osiągnie tyle samo, co Perot.