Łukasz Żak spędzi w areszcie tymczasowym kolejne trzy miesiące — taką decyzję podjął Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. Zeznania w sprawie tragedii na Trasie Łazienkowskiej składali kolejni świadkowie, a wśród nich m.in. Adam K., który jechał w samochodzie z oskarżonym. "Byłem pod wpływem alkoholu, wielu rzeczy z przejazdu nie pamiętam" — mówił, cytowany przez serwis Warszawa Nasze Miasto. Tłumaczył też, dlaczego wraz ze swoją partnerką Sarą S. uciekli z miejsca zdarzenia innym samochodem.