Prezydent USA Donald Trump powiedział, że w dniu zamachu na jego życie, do którego doszło przed rokiem w Pensylwanii, agenci Secret Service mieli "zły dzień" i uznał, że zapewne "sami to przyznają". Podkreślił, że ogólnie rzecz biorąc był zadowolony z ich pracy.— Cóż, tego nie da się zapomnieć — przyznał Trump w rozmowie ze swoją synową Larą Trump, która zostanie wyemitowana w sobotę wieczorem przez stację telewizyjną Fox News. Fragmenty rozmowy omówił w czwartek "New York Post".