
Po raz pierwszy od lat Parlament Europejski będzie głosował w sprawie wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen. Nad przewodniczącą Komisji Europejskiej zbierają się ciemne chmury. Przyszłość najpotężniejszej od lat kobiety na Starym Kontynencie wisi na włosku. I to bez względu na wynik. Za von der Leyen ciągnie się afera "Pfizergate", a czwartkowe wydarzenia mogą być przełomowe dla Brukseli i podważyć stabilność całej KE.