Wisła w Warszawie od rana bije rekordy najniższego stanu wody w historii pomiarów. W piątek o godz. 12.30 jej poziom w punkcie pomiarowym na bulwarach wyniósł zaledwie 18 cm, 2 cm mniej od poprzedniego minimum. Prognozy pozostają bardzo złe i spadki wody będą obserwowane co najmniej do końca tygodnia, co oznacza dalsze rekordy. Lada moment w stolicy stan wody opadnie do zaledwie 12 cm. To tyle, ile wynosi wysokość przeciętnej szklanki. Należy jednak pamiętać, że to wartość w jednym punkcie pomiarowym i w innych miejscach może być inna, a rzeka wciąż jest niebezpieczna.