Reportera Onetu Agnieszka Homa w środę rano odwiedziła Zgorzelec, gdzie przy granicy polsko-niemieckiej mieli gromadzić członkowie tzw. patroli obywatelskich i wykrzykiwać hasła antyimigranckie i antyniemieckie hasła. Dziennikarka o sytuacji rozmawiała z Tomaszem, który mieszka po stronie niemieckiej, tuż za granicą. Mężczyzna podkreślił, że nie odczuwa niebezpieczeństwa ze strony emigrantów. — My chodzimy codziennie i w nocy i w dzień. Szybciej jakiś pijak zaczepi niż jakiś uchodźca — mówił.