Kierowca szarego mercedesa należącego do jednej z wypożyczalni samochodów w ostatnich dniach kilkukrotnie spowodował bardzo niebezpieczne sytuacje na autostradzie A4. Spowalniał ruch, blokował inne pojazdy, a w jednym przypadku fizycznie zaatakował drugi pojazd. Do sieci trafiło wiele filmów. Pomiędzy incydentami policja zatrzymała mężczyznę i zabrała mu prawo jazdy, ale za inne wykroczenie. O "wyczynach" na A4 funkcjonariusze jeszcze wtedy nie wiedzieli. We wtorek pojechali do województwa małopolskiego, gdzie mieszka kierowca mercedesa, jednak okazało się, że przebywa on w szpitalu. Według komunikatu, prowadzone są czynności w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.