— Najtrudniejszym elementem tej sytuacji jest przeciwnik. To kłusownik wyposażony w sztucer z lunetą, który doskonale zna teren, swobodnie się po nim porusza i wie, gdzie można się ukryć. Do tego jest bardzo skupiony, zdeterminowany i zdolny do tego, żeby zabijać – mówi w rozmowie z Onetem Wojciech Majer, były dowódca Biura Operacji Antyterrorystycznych (BOA). — Może być tak, że będzie chciał popełnić samobójstwo poprzez konfrontację z policją. Może też wziąć zakładnika i zabarykadować się w jakimś budynku. Scenariuszy jest co najmniej kilka – dodaje.