
Późnym wieczorem w sobotę w pobliżu domu Tadeusza Dudy, 57-latka podejrzanego o zastrzelenie córki i zięcia, pojawił się mężczyzna o podobnej posturze. - Oddał strzał w kierunku policjantów - poinformowała w TVN24 aspirant sztabowa Jolanta Batko. Policja poinformowała później, że mężczyznę widziano ponownie. - Cały czas nam się pojawia, ucieka w masyw leśny - mówiła Katarzyna Cisło, rzeczniczka KWP w Krakowie. Trwa obława za sprawcą.