Dwóch sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zostało odsuniętych od orzekania w sprawie protestów wyborczych. To sędziowie Bosek i Żmij, którzy domagali się uregulowania Izby Kontroli zgodnie z prawem europejskim i odmawiali orzekania w niej. Powoływali się na wyroki europejskich trybunałów, które wydały wyroki stwierdzające, iż Izba Kontroli nie jest legalnym sądem. - Nie rozumiem, co ci sędziowie robią jeszcze w Sądzie Najwyższym - mówił w poniedziałek rzecznik SN Aleksander Stępkowski. Stwierdził, że jeśli sędziom "nie pasują ramy prawne" powinni "złożyć urząd".